piątek, 13 kwietnia 2012

Color Trend shine on eyes

Co mnie pokusiło? Po co ja w ogóle kupiłam te cienie? Po pierwsze na co dzień odcieni szarości nie używam prawie w ogóle. Po drugie mam już kilka cieni w tej kolorystyce, które kurzą się gdzieś na dnie szuflady. Więc czemu? Myślę sobie, że to przez sentyment. Pierwsze cienie do powiek jakie sobie kupiłam (laaaaaataaaa temu) miały właśnie taką postać (wysuwanej kredki).  Były to cienie konkurencyjnej firmy i pamiętam, że je uwielbiałam. Te z Avonu niestety nie mają z tamtymi wiele wspólnego. Doszukałam się w nich tylko jednej zalety - świetnie nadają się do malowania dolnej powieki. Wystarczy jedno maźnięcie i gotowe. I to koniec zalet. Nakładając cienie na górną powiekę, kolory wyglądają całkiem ładnie dopóki nie zaczniemy ich rozcierać. Mają one dosyć tłustą konsystencję i rozcierając je bardzo tracą na intensywności. Do tego tworzą się jakieś dziwne plamy i prześwity. Żeby tego było mało, po niespełna 30 minutach zbierają się w załamaniu powieki, co wygląda mega nieestetycznie. I baza pod cienie nic tu nie pomaga. Próbowałam więc użyć cieni do namalowania jedynie kreski na górnej powiece, ale i tutaj się nie sprawdzają, bo są zbyt grube, a ja tak grubych kresek nie lubię. Jeśli chodzi o opakowanie, to jest bardzo proste. Czarne z białymi napisami i przeźroczystą zakrętką. Cienie łatwo się wysuwają. Niestety z powrotem już się nie chowają.
A teraz to, co całkowicie dyskwalifikuje te cienie z dalszego używania: cholernie pieką mnie po nich oczy, a po kilku godzinach nawet zaczynają ropieć. Masakra. Nie polecam!!!!




Cena katalogowa 17zł, ale można je kupić nawet za 7,90.
Dostępne w 4 kolorach. 

9 komentarzy:

  1. uuuuu... niedobrze :/ a może posłużą jako baza pod ciebie?:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez to pieczenie oczu nie zaryzykuję ponownego ich użycia. A jako baza myślę, że są za tłuste i cienie się będą po nich ślizgały.

      Usuń
    2. w sumie racja... kurcze, szkoda, pieniądze wyrzucone w błoto :/

      Usuń
  2. naczytałam się złych opinii i to powstrzymało mnie od kupna, a się na nie napalałam ;) bo lubię cienie w takiej formie

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam zaufania do kosmetyków Avonu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam cienie w tej formie z konkurencji, konkretnie Purple Mist i to wystarczyło, by nie zamawiać podobnego bubla z Avonu :/

    OdpowiedzUsuń
  5. kusiły mnie kiedyś cienie w tej formie, ale na szczęście nie zdecydowałam się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziwne, ja mam ten szary cień i jest dość fajny, jedyne co to prześwity po dłuższych godzinach. może nie u każdego się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...