Na początek cienie Miyo:
Kolory jakie wybrałam:
31 STING - bardzo perłowy, jasna, morska zieleń
34 IRIS - perłowy, ale nie błyszczy się zbyt mocno. Intensywny niebieski.
33 AQUA - takiego koloru szukałam od bardzo dawna. Matowy, mega intensywny niebieski.
39 ROYAL - matowy, niebieski wpadający w fiolet. Przepiękny <3
27 SUNRISE - matowy, bardzo intensywny żółty. Zachwalany przez blogerki. I ja również musiałam go mieć.
40 AMBITION - matowy, bardzo intensywny fiolet. Genialny !! (na zdjęciu wyszedł trochę jaśniejszy niż w rzeczywistości)
16 DIVA - matowy, różowo-fioletowy (troszkę bardziej fioletowy niż na zdjęciu)
12 TEMPER - matowy, ciemny pudrowy róż, wpadający w brąz.
I cienie Pierre Rene:
Swatche wyszły mi niezbyt dobrze, ale coś tam widać :)
202 ORANGE COCTAIL - matowy, piękny, jasny pomarańczowy
201 GOTHIC LOOK - matowy, taki hmmm łososiowo-brązowy? Bardzo ładny, oryginalny kolorek
188 LAVENDER GREY - perłowy, szary, lekko mieniący się na fioletowo
53 PASTEL FUCHSIA - matowy, jak sama nazwa wskazuje w kolorze fuksji. Jaśniejszy i troszkę mniej intensywny niż DIVA.
71 MATT GREEN - matowy, jasny zielony.
Cienie Pierre Rene posiadają w zatyczce aplikator, który jak najbardziej spełnia swoją rolę, choć ja jednak wolę malować pędzlami.
Wszystkie kolory bardzo mi się podobają. Sting odsprzedaję, ponieważ w palecie mam bardzo podobny kolor i niepotrzebnie by mi leżał nieużywany. Jak wcześniej wspomniałam jakość i pigmentacja powalają. Do tego śmiesznie niska cena - 5 zł za MIYO i 6,50zł za Pierre Rene. Kupiłam je w sklepie internetowym Pierre Rene Bardzo polecam ten sklep, ponieważ często mają tam różnego rodzaju promocje. A to darmowa wysyłka, a to jakiś rabacik. Do jutra możecie kupić wszystko w tym sklepie 20% taniej :) Wysyłka bardzo szybka kurierem, wszystko dobrze zapakowane.
Polecam.
W tym makijażu oprócz jasnego niebieskiego i pomarańczowego użyte zostały cienie Miyo:
a tutaj żółty i niebieski w akcji: