Puder sypki to kosmetyk, bez którego nie mogę się obejść. Mam co do niego spore wymagania: musi dobrze i długotrwale matować moją skórę, stapiać się z nią, nie zawierać zbędnych chemikaliów (jak konserwanty, silikony, zapachy itd.) a do tego powinien być zamknięty w solidnym, poręcznym opakowaniu.
Nowy puder Joko spełnia wszystkie te wymogi. Świetnie matuje skórę na długie godziny, jest ultralekki, nie zapycha porów. Jest to puder mineralny z dodatkiem sproszkowanego szafiru, który ma właściwości nawilżające i wygładzające. Do tego chroni naszą skórę przed negatywnymi skutkami promieniowania UV dzięki tlenkom żelaza i tytanu, które są naturalnymi filtrami.
Opakowanie jest bardzo eleganckie, przeźroczyste z czarną pokrywką ze złotymi napisami, o pojemności 11g. Otwory przez które wydostaje się puder są na tyle duże, że nie musimy z całych sił potrząsać słoiczkiem, żeby wydobyć choć odrobinę zawartości. Nie są też zbyt duże i puder nie wysypuje się samoczynnie, brudząc całe opakowanie. Do pudru nie jest dołączony żaden puszek czy gąbeczka. Dla niektórych może to być minus, dla mnie nie. Ponieważ puder i tak nakładam pędzlem, a takie puszki uważam za siedzisko wszelkich bakterii i roztoczy (no chyba, że macie ochotę często je prać).
Puder jest bardzo wydajny, używam go codziennie od dwóch tygodni a zużycia nie widać w ogóle.
Puder dostępny jest w 4 kolorach, tak więc na pewno każda z Was dobierze dla siebie ten odpowiedni:
Dla zainteresowanych skład pudru:
Cena pudru to około 27zł.
Polecam.
ooo, zainteresowałam się nim :)
OdpowiedzUsuńja również:-)
OdpowiedzUsuńWitam, jeśli masz tylko ochotę to zapraszm do siebie na rozdanie
OdpowiedzUsuńo. brzmi ciekawie, nie powiem, że nie :P może gdy mój sypki się skończy to uśmiechnę się do joko? :>
OdpowiedzUsuńKochana a jaka to cudenko ma cene?
OdpowiedzUsuńPodałam na końcu postu :D 27zł
Usuń