wtorek, 7 lutego 2012

Delia - henna do brwi i rzęs

Z powodu mojej strasznie jasnej oprawy oczu używanie henny jest dla mnie koniecznością. Od lat jestem wierna jednej- hennie Delia. Używam tej w kolorze brązowym (jest jeszcze dostępna w kolorze grafitowym i czarnym). Do tej pory mieściła się ona w plastikowej fiolce, a do pudełeczka wrzucona była jeszcze tabletka, z której robiło się aktywator. Ja tą tabletkę od razu wyrzucałam a zamiast niej używałam wody utlenionej (łatwiej, szybciej i wygodniej). Ponieważ farbuję tylko brwi jedna fiolka starczała mi na 3 razy. Jakież było moje zdziwienie gdy kupiłam ostatnio hennę a w pudełeczku znalazłam dwie saszetki. Jedna z proszkiem, druga z gotowym aktywatorem. Producent chciał nam jeszcze bardziej ułatwić sprawę. Mieszamy zawartość obu saszetek i gotowe. Niestety hennę w takiej formie trzeba zużyć od razu całą. Nie jest to tragedia, bo kosztuje ona grosze (w promocji można ją już kupić za mniej niż 2 złote), jednak ja nie lubię gdy coś się marnuje. Wolałam hennę w jej poprzedniej postaci. Co do efektów farbowania to zawsze jestem zadowolona, kolor jest intensywny, ale bardzo naturalny, na moich brwiach utrzymuje się około 2 tygodni. Niestety nie znalazłam jeszcze sposobu na to, żeby nie upaćkać sobie skóry wokół brwi (co zawsze kończy się ostrym szorowaniem ;) ). Może Wy znacie na to jakiś sposób ?



18 komentarzy:

  1. to zależy czym nakładasz, ja robię to pędzelkiem skośnym Maestro, bardzo małym i nigdy nie farbuje mi niechcianych okolic:) poza tym ja rozrabiam hennę, aby miała gęstą konsystencję, bo tak mi wygodniej ją aplikować. Można także posmarować skórę dookoła np.wazeliną i wtedy nie zafarbuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja też polecam nakładać skośnym pędzelkiem gęstą papkę :)

      Usuń
  2. Przed hennowaniem wystarczy obsmarować miejsce dookoła brwi wazeliną :)

    A ja z doświadczenia na sobie i klientkach polecam hennę żelową: (tutaj sobie więcej poczytasz na stronie producenta http://www.refectocil.pl/ )

    OdpowiedzUsuń
  3. uzywalam nie raz Delii jestemzadowolona anajlepiej jakiś cieniutki skosny pedzelek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ta henne bardzo lubię i swoim klientkom właśnie ją robię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam te henne , ale strasznie krotko sie trzyma

    OdpowiedzUsuń
  6. a taa mała sugestia;masz właczona weryfikacje obrazkowa przy komentarzach, łatwiej by bylo pisac komentarze bez niej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie mam cierpliwości do henny jakoś :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm ciężko jest pewnie sobie skóry nie upaprać... Ja po prostu używam na co dzien brazowej kredki do oczu na brwi ;) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja bym się cała tym upaćkała ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobry pędzelek, wazelina i precyzja - i powinno być dobrze:) Zamiast wazeliny może być też jakiś krem tłusty. Ćwiczenie czyni mistrza. Poza tym odradzam henne w proszku. O wiele lepsza jest dobra henna w kremie. Przede wszystkim wydajniejsza, trwalsza i dłużej się trzyma. Po tym jak odkryłam w kremie - do proszkowej już nigdy nie wrócę.
    Niechciane też zabarwienie skóry u mnie świetnie zmywają płyny micelarne na czele z Biodermą. Zwykle nie paćkam sobie za bardzo skóry ale jeśli już płyn naprawdę ładnie zmywa i nigdy nie szoruję. W moim przypadku żadne mleczka czy mydła nie zadziałały lepiej niż Bioderma a dodatkowo świetnie koi jeśli akurat też depilowałam brwi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przed nałożeniem hennny należy skórę wokół brwi wysmarować delikatnie wazeliną :) Nie powinno być śladu na skórze po takim zabiegu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja korzystam z wersji henny w kremie, mam wrażenie że wygodniej się z niej korzysta. Wcześniej też używałam tej wersji ale mniej mi ona odpowiadała

    tu recenzja :)
    http://pieknaabestia.blogspot.com/2012/05/w-czasie-deszczu-dzieci-sie-nudza.html

    OdpowiedzUsuń
  13. wazelina, wazelina i jeszcze raz wazelina! ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...