Zamknięty jest w wygodnym pudełeczku. Zdecydowanie bardziej wolę takie rozwiązanie od tubki, z której zawsze wyciskam za dużo produktu (jak np. dermacol). Może nie jest to super higieniczne, jeśli nakładamy korektor paluchem a nie pędzlem, ale i tak wolę właśnie taką formę.
Korektora mamy 4g, ale jest on mega wydajny i starcza naprawdę na bardzo długo.
Do wyboru mamy dwa odcienie: Ivory i Beige. Oby dwa nie posiadają żadnych błyszczących drobinek, co mnie osobiście bardzo odpowiada.
Producent poleca Ivory do zimnych karnacji a Beige do ciepłych. Ja mam tutaj wątpliwości czy te dwa korektory, które mam nie mają pomyłkowo zamienionych etykiet.
Wg. mnie Beige jest chłodniejszy i troszkę jaśniejszy od Ivory. Na stronie sklepu Pierre Rene odcienie wydają się być opisane poprawnie. Tak korektory wyglądają na skórze, więc same oceńcie, czy faktycznie nazwy nie są błędne:
Ogólnie uważam Camouflage Cover Cream za jeden z lepszych korektorów z jakimi miałam do czynienia.
Polecam.
Cena 14,99
Super! Dzięki wielkie za wpis :* Niedawno przeglądałam kolorówkę Pierre Rene na ich str i myślałam nad kamuflażami czy są fajne... Twój wpis mnie jak najbardziej przekonał do zakupu :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój wpis okazał się przydatny :)
Usuńszkoda, że takie ciemne:(
OdpowiedzUsuńTen Beige jest dosyć jasny, ale dla bardzo bladej osoby może faktycznie być jeszcze troszkę za ciemny.
UsuńKochana wszystko jest bardzo dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńchodzi o to , że korektor Ivory poleca się typom cery z ciemnymi "workami" pod oczami, bardziej brązowymi- by je rozjaśnić (bo ma w sobie więcej żółtych tonów). Gdybys zrobiła odwrotnie jeszcze bardziej korektorem beige bys je przybrązowiła.
I odwrotna sytuacja, korektor Beige(ma w sobie bardziej różowe tony) polecany jest do ciepłych karnacji z zasinionymi miejscami, by je rozjaśnić. Beige(bardziej neutralizuje partie zasinione)
Tu trzeba sie sugerować nazwą. Mam ciepła karnacje to biore Beige- gdyż on ma w sobie rózowe tony , które rozjasnią worki pod oczami, to samo z Ivory- mam zimna karnacje, biore go gdyż producent tak go wykonał ,że ma żółte tony, które zneutralizują sińce po oczami :)
Nie wiem, czy dobrze wytłumaczyłam ale właśnie o to chodzi :)
Pozdrawiam!
Dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie :) Ja mimo wszystko uważam, że ten chłodniejszy bardziej pasuje do mojej cery i tego używam :D Jeśli maskujemy inne niedoskonałości niż cienie pod oczami, ten ciepły robi na mojej skórze żółtawe placki a ten drugi lepiej się z nią stapia.
UsuńUwielbiam kamuflarze :) na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńhttps://nataliamakeupblog.wordpress.com/