wtorek, 2 kwietnia 2013

Dermacol nr 208

O doskonałych właściwościach kryjących Dermacolu czytałam już kilka lat temu. Był on jednak wtedy ciężko dostępny. Sprzedawały go może 2 osoby na Allegro. Do tego kosztował ponad 20zł. Teraz, poza Allegro (gdzie nie bardzo lubię robić zakupy) możemy go kupić również w sklepach internetowych i to już za 15zł :) Ja swój kupiłam u Ladymakeup. Wybrałam odcień najjaśniejszy (208), ponieważ miałam zamiar używać go głównie do zdjęć (makijaż lepiej prezentuje się na jasnej twarzy). Nie sądziłam jednak, że okaże się aż tak jasny. Nawet do zdjęć pokrywam go ciemniejszym pudrem, bo wyglądam jak śmiertka. Ma to oczywiście też swoje zalety, jeśli chcemy zrobić makijaż np. na Halloween i pomalować całą twarz na biało.

Legendy o jego ekstremalnie kryjących właściwościach są jak najbardziej prawdziwe. Zawiera 50% pigmentów co sprawia, że nawet przy bardzo cienkiej warstwie nałożonej na twarz kryje wszystkie niedoskonałości. Dzięki temu sprawdza się znakomicie również w roli korektora. Ja używam go punktowo pod oczy oraz na wszelkiego rodzaju zaczerwienienia (pajączki, pryszcze itd.). Na co dzień używam go tylko dodany w małej ilości do zwykłego podkładu. Gdy podkład jest za ciemny sprawi, że staje się jaśniejszy a do tego bardziej kryjący. Nie używam go samego, ponieważ jak wcześniej wspomniałam jest za jasny, ale też dlatego, że gdy nałożymy go na całą twarz sprawia wrażenie maski. Ma bardzo gęstą konsystencję i jest mega wydajny. Wystarczy maleńka ilość do pokrycia całej twarzy. Trochę podkreśla suche skórki, dlatego lepiej użyć pod niego dobrze nawilżający krem.
Demacol zawiera filtr SPF 30, nie zawiera konserwantów.
Zamknięty jest w metalowej tubce a jego waga to 30g.
Do zadań specjalnych jak najbardziej polecam.
I skład:
CI 77891, Paraffinum Liquidum, Paraffin, Cera microcristallina, Petrolatum, Alumina, Glyceryl Stearate, Silica Silylate, Perfum, +/-: CI 77492, CI 77421, CI 77499

20 komentarzy:

  1. Posiadam ten sam odcień i ja najbardziej lubię wycisnąć odrobinkę na zewnętrzną stronę dłoni, obok nałożyć mój ulubiony podkład (Maybeline Afinitone lub Pahramaceris lekki fluid kryjący) i delikatnie mieszam je palcem tak, że najjaśniejszą "mieszankę" daję pod oczy i na płatki nosa (naczynka) i potem już mieszam całość i nakładam na całą twarz. Teraz, zimą dobrze sprawdza się ta metoda, pewnie na lato raczej będę go stosować rzadko. Krycie ma na serio baaardzo dobre, tylko trzeba zaczynać od baaardzo małych ilości no i raczej przypudrować sypkim pudrem. Polecam również :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mieszam z podkładem i wtedy jest super kryjący i trwały, no i Dermacol to mój korektor numer 1 :) tylko muszę się właśnie zaopatrzyć w ten najjaśniejszy odcień 208 :)
    A fajnie go też łączyć z kremem, wtedy otrzymujemy podkład nawilżający :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak 208 jest bardzo jasny :) ja mam 210 a jest bladzioszkiem :)
    Bardzo go lubię, fajnie łączy się z kremem i cudownie kryje :)
    Bałam się że będzie zapychać ale wszystko jest ok

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam i bardzo lubię. Stosuję jako korektor, albo dodaje do podkładu. Krycie ma rewelacyjne, jeszcze się z takim nie spotkałam, ale niestety łatwo o efekt maski. Do tego jest bardzo, bardzo wydajny.. nie wiem czy kiedykolwiek uda mi go się zużyć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tubkę i męczę ją bardzo długo :) U mnie był faworytem jako korektor pod oczy, czasami jako domieszka do podkładu, ale nie podoba mi się wtedy wykończenie do całości. Dla mnie kolor 208 jest okej, dla mojej cery idealny, choć gdy zdarzy mu się utlenić, potrafi być ciut za ciemny. No i szkoda, że nie bardziej żółty :P
    Ale, obecnie znalazłam korektor, który się sprawdza pod oczami, więc Dermacol poszedł w odstawkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ja jestem ciekawa, jaki korektor pod oczy jest taki super :) Bo czasem nie chce mi się bawić z mieszaniem z podkładem i szukam dobrze kryjącego żółtawego korektora pod oczy, takiego do kosmetyczki :)

      Usuń
  6. Oj tak, Dermacol jest rewelacyjnym kosmetykiem sprawdzającym się w roli korektora No. 1! Używam go jedynie pod oczy, bądź na wypryski, czy ślady po nich. Do podkładu raczej bym go nie dodała w obawie przed zapchaniem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze go w końcu kupić, bo już długo się zbieram :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam go:D i uwielbiam:) mieszam go z kremem i stosuje jako korektor:) a kupilam go w malej drogerii u mnie w miescie:P

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo osób go poleca, chętnie kupię, jednak ja niestety nie zużyję całego, dlatego muszę poszukać jakich próbek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wczoraj się na niego skusiłam robiąc zakupy na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciągle się przymierzam do jego zakupu :D Ale tylko jako korektor :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i lubię. Gdy potrzebuję większego krycia dodaję odrobinę do podkładu i osiągam efekt jaki tylko chcę :) Świetny produkt.

    OdpowiedzUsuń
  13. O tak, zgadzam się! Ja też go używam i to baaaardzo często! W większości moich blogowych makijaży znajduje zastosowanie! Nadaje się idealnie do makijażu fotograficznego!!!
    ------------------------------------------
    www.podkreslajackobiecepiekno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. tez go wczesniej uzywalam swietnie maskowal niedoskonalosci :) ale 3ba uzwazac aby nie przesadzic:) ale krycie ma super :)

    OdpowiedzUsuń
  15. musze koniecznie sie zaopatrzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja się przymierzam do jego zakupu, ale nie mogę się zdecydować na kolor. Szkoda, że nie można go kupić stacjonarnie ;(

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej :) Ten kolor 208 do którego koloru jakiegoś bardziej znanego podkładu byś porównała? Np. Revlon :))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...