Nigdy nie byłam włosomaniaczką, nigdy też nie miałam większych problemów z włosami. Do ich pielęgnacji używam tylko dwóch produktów : szamponu i odżywki.
Jeśli chodzi o szampon to nie mam zbyt dużych wymagań. Lubię gdy się dobrze pieni i ładnie pachnie. Nie lubię szamponów aptecznych- nie pieniących się wcale i do tego śmierdzących najczęściej pokrzywą. Może i są one zdrowsze, ale ja wolę użyć naprawdę niewielkiej ilości szamponu, który się dobrze pieni niż pół butelki takiego co nie pieni się wcale.
W przypadku odżywki mam już trochę większe wymagania. Po pierwsze nie może obciążać moich włosów, po drugie muszą się po jej użyciu łatwo rozczesywać i układać. Używam tylko odżywek, które się spłukuje od razu po umyciu (nie lubię chodzić z odżywką na głowie przez 15 minut lub pół godziny, jak to bywa w przypadku niektórych masek).
Od kilku lat jestem wierna mlecznej masce do włosów Crema Al Latte. Spełnia ona wszystkie moje wymagania a do tego kosztuje grosze. Kupuję ją na Allegro lub w hurtowni fryzjerskiej i płacę około 11 zł za 1000ml !!!! Ostatnio kupiłam największe opakowanie 1500ml za niespełna 15zł.
Jeśli chodzi o szampony to lubię te z Avonu, bo są najbardziej wydajne, ale moim numerem jeden jest szampon jajeczny firmy Kallos. Ładnie pachnie, dobrze się pieni i podobnie jak mleczna maska kosztuje grosze (około 6zł za 1000zł). Zamawiam zawsze oba te kosmetyki razem (żeby za przesyłkę płacić tylko raz).
Dla zainteresowanych podaję składy:
Miałam kiedyś tą wielgachną odżywkę krem mleczny i bardzo mi pasowała, wlasnie ostatnio myślalam o tym żeby ją znów kupic:)
OdpowiedzUsuńod roku używam szamponów Kallos, bardzo lubię
OdpowiedzUsuńmiałam jajeczne, teraz brzoskwiniowy, w zapasie jeszcze migdałowy
niedługo znowu zamówię i koniecznie z odżywką o której pisałaś, mnóstwo osób ją chwali :))
ja też uwielbiam maskę mleczną do włosów ;)
OdpowiedzUsuń